Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 11:48
PRZECZYTAJ!
Reklama

Lüneburg zdobyty!

W meczu 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel pokonał brązowych medalistów Bundesligi SVG Lüneburg 3:1. Nasz zespół prowadzi z dziewięcioma punktami na koncie w grupie „D”.
Lüneburg zdobyty!

Pierwszy punkt w środowym spotkaniu zdobył z kontrataku Norbert Huber. Po bloku Ryana Sclatera było 3:0. Gospodarze od początku podejmowali ryzyko w polu serwisowym, ale na nasze szczęście było ono nieopłacalne. Atak Rafała Szymury po wystawie Tomasza Fornala w kontrze dał wynik 6:2, a kiedy Szymura atakiem przez bark oszukał niemiecki blok, prowadziliśmy 8:4. As serwisowy zdobyty przez Yanna Niclasa Bohme był jednoznaczny z wynikiem 11:9 dla JW. Świetny atak Sclatera po wystawie Szymury z dziewiątego metra dał nam głębszy oddech. Chwilę później Kanadyjczyk zaserwował asa, po którym Stefan Hubner poprosił o przerwę na żądanie (14:10). Dwa autowe ataki po naszej stronie znów sprawiły, że zrobiło się niebezpiecznie (14:12), ale zaraz potem Benjamin Toniutti sprytną „kiwką” uspokoił sytuację. Kiedy Rohrs zatrzymał blokiem Fornala mieliśmy już tylko punkt przewagi (17:16). Na nasze szczęście rywale mylili się na zagrywce (19:17). Błąd dotknięcia siatki przez Szymurę był równoznaczny z remisem po 19 i przerwą na żądanie trenera Marcelo Mendeza. Po pauzie gospodarze wykorzystali kontrę i wyszli na prowadzenie (20:19). Niebawem nasi rywale zastopowali blokiem Sclatera i SVG Lüneburg miał już dwa „oczka” zapasu (22:20). Po drugim czasie wziętym przez trenera Medneza, Moustapha M’Baye skończył akcję po naszej stronie (22:21). Za moment SVG miał już setbole w górze (24:21). Przy serwisie zmiennika – Mateusza Jóźwika udało się zmniejszyć straty, ale ostatecznie z wygranej w premierowym secie cieszyli się Niemcy (25:23).

Na drugiego seta w wyjściowej szóstce pojawili się Jurij Gladyr za M’Baye oraz Jean Patry za Sclatera. Początek tej części meczu był wyrównany (5:5). Z czasem znów jednak zaczęliśmy mieć kłopoty w ofensywie (7:5). Na placu gry pojawił się wówczas Marko Sedlacek, który zmienił Szymurę. Nasz zespół z kolei nie potrafił zatrzymać blokiem naszych przeciwników. Dopiero kiedy ta sztuka udała się Fornalowi i Patry’emu, na tablicy pojawił się wynik korzystny dla naszej drużyny 11:10. Dwie skuteczne akcje w wykonaniu Hubera poskutkowały rezultatem 13:11 dla naszej ekipy. Po czasie wziętym przez szkoleniowca SVG jego drużyna odrobiła straty (13:13). Ilekroć odskakiwaliśmy na punkt, ci w następnej akcji nas doganiali. Kąśliwy serwis Sedlacka zapewnił nam kontrę, którą zwieńczył Gladyr (17:15). Brązowi medaliści Bundesligi ponownie jednak wyrównali (17:17). Raz jeszcze przycisnęliśmy przeciwnika (20:18). Niemieccy siatkarze nadal próbowali nas „ukąsić”, ale przetrwaliśmy ich napór i tym razem to my zyskaliśmy setbole (24:21). Od razu wykorzystaliśmy pierwszą z szans i zamknęliśmy drugiego seta, wygrywając 25:21.

W trzecią część spotkania weszliśmy dobrze, głównie za sprawą skutecznego w ataku Hubera. Po udanych akcjach Sedlacka i Patry’ego prowadziliśmy 5:2. As serwisowy naszego francuskiego atakującego oznaczał rezultat 8:4 i czas dla trenera gospodarzy. Po pauzie Gladyr dołożył punktowy blok. Pewnie w ofensywie prezentował się Sedlacek (10:5). Niezmiennie formą błyszczał na środku Huber (12:7). Kiedy Sedlacek po raz kolejny obił niemiecki blok, trener SVG wziął przerwę na żądanie (14:9). Po czasie Chorwat bezbłędnie zaatakował z piłki przechodzącej. As serwisowy Gladyra zwiększył naszą przewagę do dziewięciu punktów (22:13). Nasza drużyna nie spuściła z tonu i zwyciężyła w trzecim secie 25:15.

Czwarty set rozpoczął się po naszej myśli, a na jego starcie brylował Huber, który już na początku zdobył cztery punkty. Potem blok dołożył Patry i prowadziliśmy 5:1. Nie poprzestaliśmy na tym, tylko kontynuowaliśmy punktową ucieczkę. Przy stanie 10:5 trener Hubner poprosił o kolejną w meczu przerwę na żądanie. Kapitalny blok Fornala w przedłużonej akcji był równoznaczny z wynikiem 15:8 dla JW. W dalszej części seta nasza ekipa wręcz bawiła się z rywalem, jeśli chodzi o element bloku (20:9). Jastrzębski Węgiel do końca utrzymał koncentrację i bez najmniejszych kłopotów rozstrzygnął czwartego seta i cały mecz w stosunku 3:1. Brawo!

Brawa też dla naszych kibiców, a szczególnie dla tych ośmiu z Klubu Kibica, którzy pojechali do Dolnej Saksonii.

SVG Lüneburg – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:23, 21:25, 15:25, 13:25). MVP: Norbert Huber.

SVG Lüneburg: Bohme, Elgert, Elser, Leeson, Rohrs, Knigge, Worsley (libero) oraz Ketrzynski, Mohwinkel, Gerken, Slivinski

Jastrzębski Węgiel: Scalter, Toniutti, M’Baye, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Patry, Skruders, Jóźwik, Sedlacek

Źródło: jastrzebskiwegiel.pl

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama