Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 04:43
PRZECZYTAJ!
Reklama

Bezprawie w GSM

Od kilku miesięcy piszemy o wojnie toczącej się w Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej. Prezes Gerard Weychert i Bolesław Lepczyński, podporządkowany mu przewodniczący Rady Nadzorczej, usiłują się pozbyć niewygodnych dla nich członków Rady. Na celownik wzięli, m.in. Annę Gnaś, którą poturbowano na jednym z posiedzeń i  pozbawiono członkowstwa w Radzie na podstawie znowelizowanej ustawy o spółdzielczości. Jak się okazuje, było to działanie bezprawne. Publikujemy oświadczenie Anny Gnaś, a do sprawy wrócimy w grudniowym wydaniu „Naszego Jastrzębia”.
Bezprawie w GSM

OŚWIADCZENIE NA POSIEDZENIE RADY NADZORCZEJ

Na posiedzenie Rady Nadzorczej w dniu 07.11.2017 r. miałam przygotowane oświadczenie. Przewodniczący wraz z pozostałą częścią Rady zostali poinformowani o tym na zebraniu Prezydium. Czyżby bali się wysłuchać tego co miałam do powiedzenia i dlatego nie zostałam wpuszczona do siedziby GSM? Tak przypuszczam. Pragnę się z Państwem tym właśnie oświadczeniem podzielić:

„W środę 25.10.2017 r. udałam się osobiście do KRS-u w Warszawie w celu potwierdzenia mojego prawa do członkostwa w GSM i do członkowstwa w Radzie Nadzorczej, do której zostałam wybrana przez członków naszej Spółdzielni w czerwcu 2016 r. Przedstawiam zatem informacje jakich mi udzielono w Warszawie. Po pierwsze prawo nie może działać wstecz, więc jeżeli zostałam wybrana podczas WZCZ na członka RN, to nadal nim jestem. Do Ustawy muszą być dostosowane przepisy wykonawcze, czyli dokumenty, regulaminy w spółdzielniach w całym kraju, także w naszej Spółdzielni, a na ich podstawie ja nadal jestem członkiem zarówno Spółdzielni jak i Rady. Nie podlegam pod art.4 znowelizowanej ustawy, ponieważ nie straciłam prawa do mieszkania w lokalu, w którym mieszkam i w pełni z tych praw korzystam. Art. 4 dotyczy osób, które w dniu wejścia nowelizacji ustawy, nie posiadają lokalu, czyli np. sprzedali swoje mieszkanie, a nie uregulowali sytuacji w Spółdzielni dotyczącej swojego członkostwa , osoba taka w dniu sprzedaży traci członkostwo, gdyż osoba nabywająca dany lokal z automatu na podstawie tego artykułu zostaje członkiem Spółdzielni. Spółdzielnia ma rok na dostosowanie swojego Statutu do obowiązującego prawa art. 8.1. Do czasu zarejestrowania zmian statutów postanowienia dotychczasowych statutów pozostają w mocy, nie dłużej jednak niż 12 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy. W Statucie nadal istnieje zapis § 5.4. „Osoba fizyczna lub prawna może być przyjęta w poczet członków jeżeli złoży na piśmie deklarację przystąpienia do Spółdzielni oraz spełnia jeden z następujących warunków: c) małżonek jej jest członkiem Spółdzielni”. Ponad rok temu złożyłam taką deklarację, więc w moim przypadku nic się nie zmieniło, tym bardziej, że sprawa mojej własności została już prawnie i definitywnie załatwiona. Nie Zarząd, ani jego poszczególni członkowie będą decydować o wygaśnięciu mojego mandatu, zresztą i sama Rada Nadzorcza również nie ma takich kompetencji. Żaden akt prawny nie pozbawił mnie w Spółdzielni członkostwa, poza pismem jakiś dwóch Panów, czyli prezesa i wiceprezesa, zupełnie do takich rzeczy nieuprawnionych. W nowelizacji ustawy nie ma określonego akurat takiego przypadku jak mój. Podejmując uchwały bez uwzględniania mojego głosu łamiecie Panowie prawo. Jestem pewna, że macie tego świadomość. Takie uchwały nie będą ważne i będziecie ponosić za swoje działania pełną odpowiedzialność. A tak już na marginesie: nie byłoby tej sprawy, jeżeli byłabym Wam całkowicie posłuszna, i tak jak niektórzy członkowie Rady Nadzorczej bezwzględnie wykonywałabym Wasze, a nie Spółdzielców polecenia. Zapewniam wszystkich, że dobro Spółdzielców, a więc także i moje dobro jako członka Spółdzielni jest dla mnie najważniejsze!!!”


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama