Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 02:13
PRZECZYTAJ!
Reklama dotacje rpo

Szpital nie został sam

Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, do którego należy jastrzębski szpital, nie robi nic aby swoją placówkę ratować przed upadkiem. Z pomocą idą Skarb Państwa i JSW.
Szpital nie został sam

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju przeżywa wyjątkowo trudne chwile. Na trzy miesiące, od kwietnia do czerwca, zawieszono oddziały Pediatryczny i Gastrologiczno-Wewnętrzny, a na Nefrologiczno-Wewnętrznym zmniejszono liczbę łóżek. Przyczyną jest brak lekarzy, którzy - jeden po drugim - zaczęli składać wypowiedzenia pracy. Powodem ich odejścia nie są pieniądze, ale zła organizacja pracy. Lekarze skarżą się na brak zaplecza diagnostycznego i niemożność bezpośredniego kontaktu z zespołem reanimacyjnym. Dzieci do badań muszą być przewożone do innego budynku. Placówka nadal nie ma Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, a trafiają tutaj ciężkie przypadki z całej południowej części regionu. Może dziwić ta sytuacja, ponieważ jastrzębski szpital należy do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Placówki podległe marszałkowi uchodzą za najlepiej wyposażone i zarządzane. Zapaść szpitala w Jastrzębiu-Zdroju jest podwójnie niezrozumiała, bo województwem i miastem rządzi Platforma Obywatelska. Skoro marszałek Wojciech Saługa nie chce pomóc pacjentom, mógłby chociaż wesprzeć prezydent Annę Hetman. Doinwestowanie szpitala na pewno poprawiłoby jej notowania, zwłaszcza w roku wyborczym. Niestety, tak się nie dzieje, a tarapaty jastrzębskiej „dwójki” są kolejnym przykładem na nie najlepszą pracę wojewódzkiego samorządu. Nie znaczy to, że szpital został sam ze swoimi problemami. Niedawno pisaliśmy o zorganizowanym przez posła Grzegorza Matusiaka spotkaniu Łukasza Kaszy, przewodniczącego Rady Miasta z Józefą Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia. Efektem tych rozmów jest 700 tys. zł, jakie jastrzębski szpital dostanie z budżetu państwa. (fil)

 

Łukasz Kasza, przewodniczący Rady Miasta

 

- Na co zostaną przeznaczone te pieniądze?

- Najpilniejszą potrzebą jest modernizacja i przebudowa Oddziału Nefrologiczno - Wewnętrznego. Dzięki remontowi poprawi się komfort pacjentów i warunki pracy dla lekarzy. Warto podkreślić, że pozyskaliśmy pieniądze nie tylko z budżetu państwa. Dodatkowe 100 tys. zł przekaże Jastrzębska Spółka Węglowa. Te pieniądze pozwolą na zakup urządzenia do podciśnieniowego leczenia ran.

 

- 800 tys. zł to dużo, ale patrząc na skalę problemów, raczej nie wystarczy do rozwiązania problemów szpitala.

- Oczywiście, że to o wiele za mało, aby wyprowadzić szpital z kryzysu, ale zrobiliśmy przynajmniej pierwszy krok. Mogę zapewnić, że na tej kwocie się nie skończy. Obecnie prowadzimy rozmowy w sprawie pozyskania pieniędzy dla Oddziału Laryngologii. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł się podzielić z Czytelnikami kolejnymi optymistycznymi informacjami.

 

- Nie dziwi Pana, że Urząd Marszałkowski doprowadził szpital do takiego stanu?

- Pozwólmy skomentować tę sytuację samym mieszkańcom Śląska, którzy w listopadzie, przy urnie wyborczej, ocenią pracę samorządu województwa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama