Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 4 lipca 2024 20:26
PRZECZYTAJ!
Reklama

Sami swoi

Zaledwie po czterech miesiącach odwołana została dyrektorka Instytutu Dziedzictwa i Dialogu. W jej miejsce mianowano Izabelę Grelę, bliską współpracownicę prezydent Anny Hetman. Im dłużej rządzi w magistracie obecna ekipa, tym coraz mniej ma skrupułów, jeśli chodzi o obsadzanie swoimi ludźmi najbardziej lukratywnych stanowisk.
Sami swoi

Hasło o „odpolitycznieniu” jastrzębskiego samorządu niosła na sztandarach wyborczych prezydent Anna Hetman. Powtarzała je w swoich kampaniach jak zaklęcie i remedium na bolączki naszego miasta. Tymczasem życie pokazało, jak nierealne stało się to hasło.

Zmiana nazwy koalicji Anny Hetman, która z Platformy Obywatelskiej przeistoczyła się w Koalicję Samorządową, okazała się zabiegiem kosmetycznym i marketingowym. Polityczny fundament został nietknięty.

Aby odpolitycznić samorządy, w 2017 roku Sejm RP zrobił pierwszy, mały krok. W uzasadnieniu do podjętej ustawy posłowie stwierdzili, że: „...gabinety polityczne stają się przyczółkiem do tworzenia miejsc pracy dla osób związanych partyjnie z urzędującym obecnie wójtem, burmistrzem, prezydentem miasta, starostą czy marszałkiem województwa, a doradcy i asystenci nie posiadają żadnych kwalifikacji do zajmowania takiego stanowiska. To z kolei prowadzi do nieuzasadnionego zwiększenia wydatków jednostek samorządu terytorialnego na pracowników samorządowych, których zatrudnienie nie jest konieczne dla sprawnego funkcjonowania danej JST”.

Zgodnie z tą ustawą w Jastrzębiu-Zdroju prezydent zlikwidowała to stanowisko.

W przyrodzie nic jednak nie ginie. W to miejsce powstało w naszym urzędzie nowe zjawisko „karuzeli POlitycznej”. Weźmy przykład Izabeli Greli, która do tego momentu asystowała prezydent Hetman podczas oficjalnych imprez i spotkań, sporządzała protokoły, była odpowiedzialna za robienie zdjęć, filmowanie itd. Po zmianie ustawy o pracownikach samorządowych, likwidującej etaty doradców i asystentów uznawanych za polityczne, pożegnała się z tym stanowiskiem, ale nie z magistratem. Wróciła już w lutym 2018 roku jako pełnomocnik prezydenta do spraw rozwoju gospodarczego i przedsiębiorczości. Później została naczelnikiem tego wydziału. Wzbudziło to wątpliwości wśród radnych, ponieważ tryb konkursu ogłoszono jedynie w Biuletynie Informacji Publicznej.

Czyli - jak to mówią - „tisze jedziesz dalsze budziesz”.

Według krytyków władz miasta, poza wzrostem wynagrodzenia i nieco innym zakresem czynności, nie ma żadnej zmiany w praktycznym działaniu naczelniczki. Pani Iza, zdaniem części radnych, nadal zajmuje się głównie asystowaniem prezydent Hetman podczas oficjalnych imprez i spotkań, sporządza notatki i do gazetki „Jastrząb” i jest nadal odpowiedzialna za robienie zdjęć i filmowanie szefowej.

Po wielu słowach krytyki ze strony radnych nastąpił nagły kolejny zwrot akcji w naszym magistracie.

Prezydent Anna Hetman pod koniec ubiegłego roku utworzyła nowe stanowisko dyrektora jeszcze nieistniejącego Instytutu Dziedzictwa i Dialogu - Łaźni Moszczenica. Powołano na tę funkcję nikomu nie znaną Ewelinę Budzińską-Górę. Jak donosiły media była to decyzja awaryjna, ponieważ w trybie konkursowym szefowania kontrowersyjnej instytucji nikt się nie podjął. Chętnych nie skłoniły nawet spore zarobki.

Media tak opisywały tę sytuacje:

„Konkurs na dyrektora Instytutu Dziedzictwa i Dialogu nie został rozstrzygnięty, ponieważ nie zgłosił się żaden kandydat - mówiła nam Izabela Grela, naczelnik wydziału Informacji, Promocji i Współpracy Zagranicznej Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju, już wtedy zapowiadając, że miasto ma wyjście z tej sytuacji. - Zgodnie z ustawą prezydent może powołać dyrektora instytutu - zaznaczyła Izabela Grela, która dodała, że wybór dyrektora nastąpi 1 listopada.”

Po kolejnych czterech miesiącach Ewelina Budzińska-Góra została odwołana z funkcji dyrektora placówki (nadal w budowie) mającej być atrakcją turystyczną miasta. Na jej miejsce prezydent powołała - jakże by inaczej - Izabelę Grelę.

Czy jej głównym zajęciem będzie nadal uwiecznianie na fotografiach wybitnych czynów pani prezydent?

Z informacji jakie doniosły nam „wiewiórki ze zdrojowego parku” pani Izabela obecnie bardzo mocno zaangażowała się w realizację corocznej edycji „Pikniku w kurorcie”. Ciekawe czy będzie tam karuzela? A może pani Izabela Grela ma chęć na stanowisko prezydenta miasta w swoim mieście Wodzisławiu Śląskim? Co będzie robić jako dyrektor Instytutu Dziedzictwa i Dialogu? Czas, a raczej „Karuzela POlityczna” pokaże.

Piotr Szereda
Przewodniczący Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama