- Sobotnie, lipcowe, spokojne popołudnie przerwał przeraźliwy huk, który był słyszalny w promieniu kilkunastu kilometrów. W domu mieszkalnym typu bliźniak wybuchł gaz. Wybuchł też pożar, wyrwało ściany, posypały się cegły, wyleciały okna i drzwi. Potężna siła pogięła nawet dach, a odłamki tego domu były porozrzucane w promieniu kilkudziesięciu metrów od domu. Co najgorsze, życie stracił 55-letni mężczyzna, a jego 93-letnia matka poparzona, w dużym szoku trafiła do szpitala - czytamy na portalu zrzutka.pl.
Na tym niestety nie koniec dramatu.
Pod wspólnym dachem i dzięki wspólnej ścianie w domu typu bliźniak, życie - ściana w ścianę - wiodła rodzina Frąckowiaków. Stanisław jest zasłużonym strażakiem, który wielokrotnie ratował życie, zdrowie i mienie innych ludzi. Dziś sam musi prosić ludzi o pomoc, bo jego dom bliźniak ledwie przetrwał wybuch gazu. Obecnie stan domu nie pozwala na jego zamieszkiwanie. Druh i prezes OSP Moszczenica przeszedł na strażacką, zasłużoną emeryturę, ponieważ pracował w Zakładowej Straży Pożarnej przy KWK „Zofiówka”. Teraz stanął przed ogromnym wyzwaniem odbudowy domu. Część bliźniaka, w którym doszło do wybuchów jest do wyburzenia. Część należąca do rodziny Frąckowiaków nadaje się do gruntownego remontu, ale jego finansowa skala przerasta nawet tak gospodarnego człowieka, jak Stanisław Frąckowiak. Stąd jego przyjaciele strażacy apelują o pomoc!
Napisz komentarz
Komentarze