- W naszym mieście rozpoczęto prace nad przygotowaniem projektu uchwały tzw. krajobrazowej. Odbyły się pierwsze konsultacje społeczne. Co dalej?
- Faktycznie, prezydent Anna Hetman zorganizowała dwa spotkania. Niestety, zainteresowanie było bardzo słabe. Nie wiem czy wynikało to z nikłego rozpropagowania albo też mieszkańcy i przedsiębiorcy uznali, że nie jest to czas na realizację takich pomysłów. Na pierwszych spotkaniach konsultacyjnych z mieszkańcami pojawiły się tylko cztery,
a z przedsiębiorcami pięć osób.
- Projekt uchwały ma być przygotowywany przez firmę zewnętrzną „Projekt Miasto”.
- Tak, Bartosz Poniatowski z firmy „Projekt Miasto” prezentował tezy do powstania nowych uregulowań prawnych w naszym mieście. Nie wiem dlaczego uchwałę krajobrazową, która jest niczym innym jak aktem prawa miejscowego, którego zasięg oddziaływania ogranicza się do terytorium miasta ma przygotowywać firma zewnętrzna. Uważam, że w naszym urzędzie miasta są zatrudnieni wysoko wykfalifikowani pracownicy, którzy powinni taki projekt uchwały przygotować.
- Dlaczego firma zewnętrzna ma zastępować Wydział Architektury?
- Tego nie wiem, ale realizując konsultacje społeczne powinniśmy sami wypracować rozwiązania korzystając ze wsparcia własnych wydziałów: Architektury, Infrastruktury Komunalnej i Inwestycji, Strategii, Rozwoju i Obsługi Inwestora oraz Informacji i Promocji.
- Czy w dobie kryzysu ekonomicznego, o którym prezydent Hetman wielokrotnie mówi jest czas na takie wydatki?
- Zgadzam się, że trzeba uporządkować przestrzeń miejską i ustandaryzować nośniki informacyjno-promocyjne. Natomiast trzeba uważać, abyśmy przy pomocy tej ustawy nie wylali przysłowiowego dziecka z kąpielą. Postanowienia uchwały krajobrazowej są bardzo istotne dla działalności gospodarczej i będą dotyczyć praktycznie wszystkich przedsiębiorców w naszym mieście. W większości przypadków zostaną zmuszeni do poniesienia dodatkowych kosztów zmiany identyfikacji wizualnej miejsc prowadzenia działalności. Część firm w sposób znaczny może stracić swoje dochody. Nie wydaje się, aby był to dobry moment na podnoszenie im kosztów działania.
- Kiedy ten projekt uchwały wejdzie pod obrady?
- Trudno mi powiedzieć. Z oświadczenia firmy zrozumiałem, że ma to być pierwszy kwartał przyszłego roku. Jednak pozostaje jedno ale. Tak naprawdę nie wiemy, czy ustawa „krajobrazowa” jest zgodna z Konstytucją. Oto kilka przykładów. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi stwierdził, że łódzka uchwała krajobrazowa jest nieważna. Uchwałę zaskarżyło kilka podmiotów, a wśród nich wojewoda łódzki. Według niego uchwała ingeruje we własność prywatną, ogranicza wolność gospodarczą przedsiębiorców oraz może prowadzić do naruszenia ich interesów prawnych. W 2019 r. te wątpliwości podzielił Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) w toku kontroli uchwały opolskiej i skierował do Trybunału Konstytucyjnego pytanie prawne dotyczące zgodności ustawy z Konstytucją i prawem europejskim. W 2020 r. NSA ponowił to pytanie przy okazji kontroli uchwały gdańskiej. Jeżeli Trybunał stwierdzi, że ustawa jest niezgodna z Konstytucją, przepis statuujący obowiązek dostosowawczy utraci moc prawną zaś gminy, w których na podstawie uchwalonych kodeksów reklamowych zdemontowano nośniki, staną przed wieloma problemami, również finansowymi. Czy zatem nie warto poczekać? To pytanie zostawiam pani prezydent.
- Na konsultacjach z przedsiębiorcami zjawili się przedstawiciele firm znajdujących się przy przejściu podziemnym - Rondo Centralne i zgłosili swoje postulaty.
- Tak, podczas spotkania z przedsiębiorcami w ramach konsultacji nad projektem uchwały „krajobrazowej” zgłoszono problem z umieszczeniem szyldów firm, które wynajmują pomieszczenia w podziemiach Ronda Centralnego. Zgłosili brak zrozumienia dla ich działalności w Miejskim Zarządzie Nieruchomości, który administruje i zarządza tą nieruchomością. MZN nie jest w stanie podjąć decyzji i wydać zgody (ustalając warunki zabudowy) na montaż szyldów. W związku z tym mało kto z mieszkańców wie, że tam istnieje takowa dzielność. Zastanawiające jest, że oficjalnie Urząd Miasta wspiera lokalną przedsiębiorczość, podobno stara się, aby „nasze podziemia odżyły gospodarczo”. „Podobno”, bo jednocześnie faktycznie utrudnia funkcjonowanie i uniemożliwia podmiotom gospodarczym możliwość standardowego informowania o tym, że w podziemiach funkcjonują usługi i działalność gospodarcza. Dlatego bardzo sceptycznie podchodzę do projektu uchwały krajobrazowej, ponieważ w wykonaniu naszego urzędu miasta może to być kolejna kłoda dla naszych przedsiębiorców.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Jan Ostoja
Napisz komentarz
Komentarze