Pisaliśmy już wielokrotnie, że w naszym mieście „leży” komunalne budownictwo mieszkaniowe. Władze miasta nie mają pomysłu, jak stworzyć atrakcyjną ofertę bytową dla młodych pokoleń, a w efekcie Jastrzębie – Zdrój fatalnie wypada też w statystykach migracyjnych. Ludzie po prostu stąd uciekają. Mamy kolejne potwierdzenie tego trendu. Główny Urząd Statystyczny przygotował statystykę ilustrującą rozwój budownictwa mieszkaniowego. Jako miarę przyjęto liczbę mieszkań oddanych w ubiegłym roku na statystyczny tysiąc mieszkańców. Przy czym, nie chodzi tutaj o ofertę komunalną, inicjowaną przez samorządy lecz o rynek komercyjny. Jest to papierek lakmusowy atrakcyjności i dobrego wizerunku miasta. Jeżeli miejscowość jest postrzegana jako dobra do życia, tam pojawiają się deweloperzy. W tym rankingu Jastrzębie-Zdrój otwiera ostatnią piątkę. Gorzej jest tylko w Bytomiu, Knurowie, Zabrzu i Będzinie, ale są to miejscowości borykające się z ogromnymi problemami rozwojowymi, wynikającymi przede wszystkim z upadku górnictwa i przemysłu ciężkiego. W naszym mieście nie ma takich problemów. Główny pracodawca, Jastrzębska Spółka Węglowa ma się dobrze, a patrząc na to, co dzieje się w europejskiej energetyce, okres prosperity będzie trwał jeszcze długo. Słabym punktem są niestety władze miasta, które nie potrafią wykorzystać potencjału Jastrzębia -Zdroju.
W 2021 roku w Jastrzębiu-Zdroju oddano do użytku 126 mieszkań. Na każdych 1000 mieszkańców przypada więc 1,44 nowych lokali. Jest to wartość znacznie mniejsza od średniej dla województwa śląskiego oraz znacznie mniejsza od średniej dla całej Polski. Całkowite zasoby mieszkaniowe w Jastrzębiu-Zdroju to 32 516 nieruchomości. Na każdych 1000 mieszkańców przypada zatem 369 mieszkań.
źródło: GUS, polskawliczbach.pl
Napisz komentarz
Komentarze