Oprócz głównego bohatera, na widowni zasiedli, m.in. Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości, poseł Grzegorz Matusiak, Łukasz Kasza, przewodniczący Rady Miasta oraz wielu samorządowców, pracowników więziennictwa, prezesów firm, działaczy sportowych i przede wszystkim mieszkańców Jastrzębia-Zdroju, którzy chcieli okazać hojność, solidarność i wsparcie dla Grzegorza. Pod koniec 2015 roku u Grzegorza Mojseja stwierdzono pięciocentymetrowego nerwiaka mózgu. Natychmiast przeprowadzono operację. Guz został usunięty, ale pojawiły się pooperacyjne powikłania. Grzegorz jest silnym i upartym mężczyzną. Wygrała jego wola walki. Przeżył, ale wymaga szczególnej, kosztownej rehabilitacji, której nie wolno przerywać. Grzegorzowi pomagają koledzy z pracy, ale nie są w stanie sfinansować wszystkich, niezbędnych zabiegów. Grzegorz jest po komisji lekarskiej w Katowicach, która przyznała mu pierwszą grupę inwalidztwa. Jednak jego chęć powrotu do zdrowia nie wygasła, a regularne zabiegi rehabilitacyjne przynoszą efekty. W trakcie koncertu, pracownicy i funkcjonariusze Zakładu Karnego w Jastrzębiu-Zdroju przeprowadzili zbiórkę, z której dochód zostanie przekazany na rzecz Grzegorza Mojseja. Tego wieczoru, wśród ludzi dobrego serca zabrakło jedynie przedstawicieli Urzędu Miasta…
Reklama
Grzegorz i przyjaciele
Łzy wzruszenia i radości oraz pełna sala kina „Centrum” towarzyszyły koncertowi charytatywnemu na rzecz Grzegorza Mojseja, pracownika jastrzębskiego Zakładu Karnego, który przeszedł ciężką operację mózgu.
- 19.05.2020 13:45
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze