Przy zakupie auta używanego zalecam przede wszystkim spokój. Musimy wiedzieć, czego chcemy i ile mamy na to pieniędzy, a potem działać rozsądnie. Najlepiej do oględzin naszego potencjalnego autka poprosić kogoś, kto się na tym zna i czasem ostudzi nasze zapały.
Jeśli już trafiliśmy na interesujący nas egzemplarz, nie dajmy się zauroczyć „pierwszemu wrażeniu”, tylko go dokładnie obejrzyjmy i sprawdźmy. Szczegółowo i ze wszystkich stron. A to lista rzeczy do sprawdzenia przed zakupem samochodu:
Nadwozie
Przy oględzinach nadwozia zwracamy uwagę na: ogólne wrażenia (wiele uszkodzeń będzie widocznych już na pierwszy rzut oka); szczeliny (jeśli szczeliny pomiędzy elementami karoserii są różne oraz nierówne, auto może być powypadkowe); lakier (do jego skontrolowania najlepiej użyć prostego miernika do lakieru); korozję (spójrz na progi, podwozie, dolną część drzwi, podłogę bagażnika oraz nadkola; szyby (oznaczenia na szybach podpowiedzą Ci, czy wszystkie pochodzą z tego samego roku); lampy; ogumienie; felgi; drzwi (powinny zamykać się delikatnie i gładko oraz pracować bez oporów); zamki.
Komora silnika
Czystość (silnik idealnie wyczyszczony może być próbą zatuszowania wycieków); olej; płyn chłodniczy; paski osprzętu oraz rozrządu; świece; kielichy (kielichy kryjące kolumny MacPhersona w żadnym wypadku nie powinny być zardzewiałe).
Wnętrze
Oglądamy: stan foteli, kierownicy, pedałów oraz gałki zmiany biegów, to informacja o rzeczywistym przebiegu, jaki mają samochody; kierownicę (kolor kierownicy odbiegający od reszty kokpitu może być sygnałem o tym, że została ona wymieniona); radio; klakson; sterowanie fotelami; podnoszenie szyb; nawiewy; klimatyzację; podświetlenie; kontrolki; sprawdzamy zawilgocenie (nadmierna wilgoć we wnętrzu możne oznaczać, że karoseria przecieka lub auto jest popowodziowe); lusterka; ogrzewanie tylnej szyby; systemy (sprawdź działanie każdego systemu w aucie, nawet tego najbardziej błahego).
Jazda testowa
Nie rozmawiamy o kupnie auta bez jazdy testowej. Nie każdy sprzedający pozwoli nam zasiąść za kierownicą (ze względów bezpieczeństwa), wtedy z fotelu pasażera, dokładnie obserwujemy kontrolki, przysłuchujemy się pracy silnika i odgłosom dochodzącym z wewnątrz i zewnątrz kabiny. Jeśli jeździliśmy już samochodem, wyłapiemy wszystkie nieprawidłowości.
Dokumenty
Sprawdźmy: ubezpieczenie OC; ważne badanie techniczne; kartę pojazdu (każdy samochód używany zarejestrowany po raz pierwszy po 1999 roku powinien posiadać kartę pojazdu); właściciela pojazdu (sprawdź, czy właściciel pojazdu i osoba sprzedająca Ci samochód to ta sama osoba. Unikaj umów „in blanco”, które mogą uniemożliwić Ci dochodzenie swoich praw w przypadku wykrycia wad ukrytych auta); numer VIN – numer VIN w dokumentach musi zgadzać się z tym wybitym na karoserii samochodu.
Jeśli wszystko sprawdziliśmy, postarajmy się uzyskać od sprzedającego czas na przemyślenie. Pochopna transakcja nie jest niczym dobrym. Jeśli jeszcze raz przeanalizujemy wszystkie „za” i „przeciw”, możemy przystąpić do „ubijania targu”!
Jerzy Paja
Napisz komentarz
Komentarze