Kilka dni temu media dostały „gotowca” z Urzędu Miasta o piętrowym tytule: Prezydent Hetman dopięła swego! Będzie bezpłatna komunikacja. A dalej można przeczytać: wielka batalia o bezpłatną komunikację miejską dla dzieci, młodzieży i studentów w końcu dobiegła końca. Od 1 września dzieci, młodzież i studenci, zameldowani w Jastrzębiu Zdroju, pojadą autobusami za darmo. To pierwszy krok w realizacji całkowicie bezpłatnej komunikacji na terenie miasta.
Krótki tekst, a tyle w nim nieścisłości.
Przede wszystkim ufundowanie grupie mieszkańców biletów autobusowych ma niewiele wspólnego z zapowiadaną szumnie darmową komunikacją, dzięki której Anna Hetman wygrała wybory. Według wyborczych obietnic miasto nie miało stracić na tym ani grosza. Kandydująca na urząd Anna Hetman zapowiadała, że bezpłatną komunikację, kosztowo uda się zamknąć w granicach składki, jaką miasto płaci na rzecz MZK. Nic z tego nie wyszło. Plan reformy miejskiego transportu publicznego okazał się wyborczą wydmuszką. Zapowiedź zrefundowania biletów dla dzieci i młodzieży też nie jest - jak chcą tego propagandyści z magistratu - pierwszym krokiem do bezpłatnej komunikacji w mieście. W takim razie, drugim krokiem powinny być darmowe przejazdy dla wszystkich. A wtedy miasto by splajtowało. Skoro dopłata do ulgowych biletów, z jakich korzystają dzieci, młodzież i studenci, kosztuje 1,3 mln zł, to strach pomyśleć, ile jastrzębski podatnik musiałby zapłacić za wszystkich pasażerów. Oczywiście, jest to miły gest ze strony prezydent miasta i szczególnie cenny ze względu na zbliżające się wybory samorządowe. Na portalach internetowych nie brakuje jednak krytycznych komentarzy. Przede wszystkim, wątpliwość budzi fundowanie biletów całej grupie wiekowej.
Przecież jest sporo dzieci i młodzieży z bogatych i średnio sytuowanych rodzin, gdzie kupno biletu nie jest żadnym wydatkiem.
Nie lepiej 1,3 mln zł przeznaczyć dla rodzin ubogich i rozszerzyć zakres pomocy np. o podręczniki, wyprawki, dofinansowanie do wypoczynku itp. Poza tym, skoro pieniądze pochodzą bezpośrednio z budżetu miasta, dlaczego wybrano właśnie taki wydatek? Dlaczego nie sprezentować emerytom tygodniowej rehabilitacji, albo samotnym matkom zrefundować części zakupów? Wątpliwości jest wiele i dostrzeżono je w innych miastach. Bezpłatną komunikację dla dzieci i młodzieży chciała wprowadzić prezydent Rudy Śląskiej, ale pomysł upadł. Nie zgodził się KZK GOP, regionalny przewoźnik. Na naszym podwórku nie było takich problemów. Przedstawiciele gmin zrzeszonych w MZK zgodzili się na wprowadzenie w Jastrzębiu-Zdroju bezpłatnej komunikacji dla dzieci, uczniów i studentów. Przyjęcie uchwały Zgromadzenia MZK w tej sprawie poparło 7 gmin, a przedstawiciele Żor, Suszca i Czerwionki-Leszczyn wstrzymali się od głosu. Poza tym, nieścisłość jest w samym tytule materiału nadesłanego z Urzędu Miasta. Czy aby na pewno „prezydent Hetman dopięła swego?” Na wydatkowanie takiej kwoty z budżetu, muszą się zgodzić radni. Czy zagłosują na „tak”? Z doświadczenia wiemy, że nie wszystkie pomysły prezydent Anny Hetman spotykają się z entuzjastyczną reakcją Rady Miasta. (fil)
Napisz komentarz
Komentarze