Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 grudnia 2024 00:00
PRZECZYTAJ!
Reklama

Butelka piwa będzie kosztować kilkanaście złotych. Czy browary tylko straszą?

Piwo w butelce zwrotnej podrożeje o 10 zł. Taką przyszłość prognozują browarnicy cenom piwa na polskim rynku. Jaki podają powód?

Autor: iStock

Chodzi o przepisy, które wejdą w życie 1 stycznia 2025 roku. Sejm już przyjął nowelizację prawa wprowadzającą w Polsce system kaucyjny za butelki szklane, plastikowe i puszki. Do sklepów będzie można oddać (bez paragonu):

  • butelki z plastiku o pojemności do 3 litrów,
  • szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 litra,
  • metalowe puszki o pojemności do 1 litra.

Przy zakupie do ceny napoju będzie doliczana kaucja, którą klient odzyska po zwrocie opakowania. Zgodnie z projektem rozporządzenia w tej sprawie kaucja ma wynosić 50 groszy. 

Opakowania będzie musiał przyjąć każdy sklep o powierzchni większej niż 200 metrów kwadratowych. Mniejsze placówki do systemu będą mogły dołączyć dobrowolnie.

Browarnicy ostrzegają, że ucierpią klienci i środowisko

Nie jest tajemnicą, że kiedy jeszcze trwały prace nad nowelizacją przepisów, wiele uwag do niej miały sieci handlowe i browary. Teraz te drugie kreślą straszne dla klientów wizje.

– Obecnie browary posiadają ok. 700 milionów szklanych butelek wielorazowych, które mogą stać się butelkami jednorazowymi, żeby uniknąć wysokich kar – mówi bussinesinsider.pl Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.

Bo – wyjaśnijmy – do sklepu będzie można oddać szklaną butelkę oznaczoną jako zwrotną. Jeżeli producenci napojów nie wprowadzą szerokiego systemu kaucyjnego, to mają być karani.

Jeżeli butelki zwrotne staną się nagle jednorazowe, to po opróżnieniu wylądują na śmietniku.

Ucierpieć ma nie tylko środowisko, ale też klienci. 

– Należy spodziewać się, że butelka piwa zdrożeje o 10 zł. Tyle wyniesie kara administracyjna oraz podatek VAT, którym posłowie zdecydowali się objąć kaucję. To wprost przenosi się na wyższe ceny dla konsumenta. Miał być projekt proekologiczny, a mamy proinflacyjny – podsumowuje Morzycki.

Za to tańszy będzie cydr

Tymczasem ma potanieć cydr. Rząd zdecydował o zniesieniu akcyzy na cydr jabłkowy i gruszkowy. Już od października podatek pośredni od takich trunków (do 5 proc. zawartości alkoholu) przestanie obowiązywać. Ma się to przełożyć na spadek cen o 10 procent.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama