Poznaliśmy jedynie zakres tematyczny i skalę problemów. Mniej więcej połowa telefonów dotyczyła spraw rozwodowych. Nie wiemy, jak się rozstać, aby zawrzeć rozsądny kompromis i podzielić majątek nie narażając się przy tym na wysokie koszty procesowe. Kilka telefonów dotyczyło sporów pracowniczych i trudnych relacji między kontrahentami.
- Zanim któraś ze stron skieruje sprawę do sądu warto się zastanowić, czy sporu nie można rozwiązać poprzez mediatora. Takie rozwiązanie na pewno jest mniej kosztowne i przede wszystkim mniej stresujące – podkreśla Małgorzata Bohosiewicz – Suchoń.
Pełną relację z redakcyjnego dyżuru zamieścimy w styczniowy, papierowym wydaniu naszej gazety.
Napisz komentarz
Komentarze