- Na kogo będzie Pan głosował w II turze wyborów?
- Mój głos oddam na Michała Urgoła.
- Dlaczego?
- W Jastrzębiu-Zdroju mieszkam 50 lat, od lat dziewięćdziesiątych jestem czynnym działaczem społecznym o ukształtowanej wrażliwości społecznej i poglądach. Dzięki tej działalności, poznałem wielu życzliwych i fantastycznych ludzi na swojej drodze. Nasza znajomość z Michałem rozpoczęła się przy okazji wspólnych inicjatyw na rzecz mieszkańców naszej lokalnej społeczności podczas organizowania różnych imprez kulturalnych jak dożynki czy „Wakacyjny festyn rodzinny”. Ja jako były szef OSP, a on jako sołtys. Michał zawsze służył pomocą, wsparciem, nawet tym rzeczowo-finansowym. Był i jest, zawsze i wszędzie, gdzie potrzebna była pomoc. Jest liderem. Prawdziwym liderem, który wokół siebie gromadzi wielu ludzi z różnych środowisk nawet tych politycznych. Właśnie dlatego oddam na niego głos. I wszystkich zachęcam do głosowania na Michała Urgoł.
- Działacz lewicy zagłosuje na kandydata PiS?
- Szyld polityczny, ten ogólnokrajowy w wyborach lokalnych dla mnie nie ma znaczenia. Bo czym jest Komitet Anny Hetman, jak nie komitetem, z którym są związane osoby należące do konkretnej partii politycznej. Oni mogą, a inni już nie? Przypominam, że nie ma monopolu dla jednych czy drugich. Demokracja i wybór ma to do siebie, że każdy, bezwzględnie każdy ma prawo dokonać własnej oceny i wybrać kogo chce. Ani jedna ani druga strona nie zabroni mi myśleć i za mnie nie będzie podejmować decyzji. Dlatego, ja Jarosław Ligas zadeklarowany lewicowiec głosuję na Michała Urgoła.
- Co szczególnie ceni Pan w programie wyborczym Michała Urgoła?
- Szczerość i chęć jego realizacji. Ostatnio w przestrzeni publicznej słychać jak jedna strona zarzuca drugiej plagiat programu wyborczego, zarzuca, że nie ma pomysłu na miasto itd. Mam pytanie? Czy My żyjemy w rożnych miastach? O rożnych problemach? Chyba nie. Mieszkamy i żyjemy w tym samym mieście. Jedna, jak i druga strona mówi w programie o rzeczach, na które czekają mieszkańcy od dawna, tyle że ktoś przespał prawie 10 lat, by je realizować.
- Czy na lokalnym gruncie, na poziomie samorządu lokalnego od legitymacji partyjnej ważniejszy jest człowiek? To kim jest i jakie ma kompetencje zawodowe?
- Odpowiadając bezpośrednio na to pytanie, oczywiście, że tak. Człowiek jest najważniejszy, najważniejsze są jego kompetencje, umiejętności, percepcja, empatia, zainteresowana. Człowiek jest podmiotem i zawsze najważniejszy. Legitymacja partyjna w wyborach samorządowych nie ma kompletnie znaczenia. Przecież, ani Pani Hetman, ani Pan Urgoł nie mają legitymacji partyjnej. Owszem mają poparcie polityczne i tego się nie da ukryć. Pani Hetman startująca z własnego komitetu ma poparcie Platformy Obywatelskiej, o czym wskazują liczne publikacje w mediach społecznościach z wizerunkiem członków i liderów tej formacji, tak samo Pan Michał Urgoł startuje z poparciem PiS. Ale jakie ma to znaczenie dla Pani/Pana mechanika, piekarza, kelnera, sprzedawcy, górnika, kierowcy autobusy itd. z jakiej partii politycznej jest Prezydent Miasta? Żadnego znaczenia, kompletnie żadnego. W mieści, w którym mieszkamy, pracujemy, spędzamy wolny czas najważniejsze jest aby osoba, która rządzi miastem była kompetentna, odważna, odpowiedzialna i z zaangażowaniem dbała o nasze miasto.
- Jakaś rada dla przyszłego prezydenta?
- Dla Michała? Aby był odważny i nie bał się niczego. Aby krok po kroku realizował założony cel. Radzę mu, żeby zawsze pamiętał, że na pierwszym miejscu jest człowiek i żeby był szczery wobec swoich pracowników oraz osób z bezpośredniego otoczenia.
Rozmawiał: Jan Ostoja
Napisz komentarz
Komentarze