Nie wspominamy już o trudnych do oszacowania stratach wizerunkowych. Do pakietu decyzji, z których Weychert i Lepczyński powinni wytłumaczyć się lokatorom, można dodać bezprawną i bezskuteczną nagonkę na Andrzeja Kinasiewicza, członka Rady Nadzorczej. Został on pozbawiony funkcji, pod pretekstem współpracy z konkurencją (chodziło o Jastrzębską Spółkę Kolejową!). Sprawa trafiła do sądu. Kinasiewicz wygrał. Sąd w Gliwicach uznał, że decyzja o wyrzuceniu go z Rady Nadzorczej była bezpodstawna. Weychert i Lepczyński widocznie spodziewali się takiego obrotu sprawy, bo równolegle spróbowali pozbyć się Kinasiewicza w innych sposób. W styczniu pilnie zwołano Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni. Obrady ograniczono do dwóch tematów: zmiany w statucie GSM i wyrzucenie niewygodnego członka Rady Nadzorczej. Intryga się nie powiodła. Mimo mniej lub bardziej formalnych nacisków ze strony władz spółdzielni, mieszkańcy obronili Kinasiewicza. Personalna wojenka Weycherta i Lepczyńskiego kosztowała spółdzielców przegrany proces w sądzie i ok. 40 tys. zł na przeprowadzenie walnego zgromadzenia członków. Więcej na ten temat napiszemy w najbliższym wydaniu „Naszego Jastrzębia”.
Reklama
Kinasiewicz wygrał z Lepczyńskim i Weychertem!
Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa pod wodzą prezesa Gerda Weycherta i przewodniczącego Rady Nadzorczej Bolesława Lepczyńskiego pogrąża się w chaosie i bezprawiu. Wielokrotnie pisaliśmy o podejmowanych przez nich kontrowersyjnych i nieuzasadnionych decyzjach, za które płacą mieszkańcy.
- 19.05.2020 13:45
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze