Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 05:40
PRZECZYTAJ!
Reklama

WŁADYSŁAW KWIECIEŃ NIE ŻYJE

Władysław Kwiecień, zwany Królem Węgla, twórca potęgi jastrzębskiego tenisa stołowego, nie żyje. Zmarł we wtorek 06.02.2018 roku o godz. 1.00 w nocy, przeżywszy 78 lat. Jest takie powiedzenie „Umarł Król niech żyje Król”, ale takiego Króla Węgla to już nie będzie.

Władek nie dość, że miał gest, to miał przede wszystkim potężne serce, niespożyte siły i energię, które poświęcił bez reszty tenisowi stołowemu, ukochanej dyscyplinie sportu. Dla Niego nie było sprawy niemożliwej do załatwienia, nie było drzwi, których by nie otworzył dla dobra tenisa stołowego. Zorganizował tysiące zawodów tenisa stołowego, poczynając od meczy superligi, Międzynarodowych Mistrzostw Polski, Mistrzostw Polski we wszystkich kategoriach wiekowych na turniejach do maluczkich kończąc. Potrafił zapełnić halę na meczach superligi 4000 kibiców. Chyba nikomu, prócz Niego, to się nie udało. To dzięki Niemu powstał Kompleks Sportowy „Omega”, to On sprowadził do Jastrzębia-Zdroju największe tuzy polskiego i światowego tenisa stołowego, ale też to On wychował setki, a może tysiące jastrzębskich dzieciaków w umiłowaniu do tenisa stołowego.

Nim trafił do Jastrzębia-Zdroju przebył bardzo długą drogę repatrianta, urodził się bowiem w Chaszczynie koło Baranowicz na Kresach. Dziś to Białoruś. Stamtąd w bydlęcych wagonach trafił na Ziemie Odzyskane do Nowej Soli., by poprzez Lądek-Zdrój, Wałbrzych zawitać do Jastrzębia-Zdroju. W Jastrzębiu-Zdroju znał Go właściwie każdy, był bowiem niezwykle barwną postacią. Legendą obrósł Jego wspaniały bigos, poczęstunek i życzliwość dla każdego kto zawitał do jastrzębskiej kultowej hali „Omega”. Nie tak dawno mówił, że teraz, kiedy w jastrzębskim tenisie stołowym idzie ku lepszemu chciałoby się jeszcze pożyć te parę latek, by móc nacieszyć oko sukcesami jastrzębskich młodych mistrzów plastikowej piłeczki. Dożył pięknego wieku, dożył też roku 2018, roku jubileuszu 50-cio lecia jastrzębskiego klubu, Jego ukochanego klubu, z którym nieprzerwanie przez 50 lat był związany na dobre i na złe, którego tworzył historię, ale i kreował przyszłość.

Szkoda, wielka szkoda, że nie ma Go już wśród nas. Żegnaj Królu Węgla.
Cześć Twojej pamięci.

Prezes JKTS Jastrzębie-Zdrój
mgr inż. Roman Fajkus


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama