Mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju powiadomił policjantów o oszustwie. Mundurowi od razu zajęli się sprawą i ustalili, że mężczyzna w połowie czerwca znalazł ofertę maklerską. Skuszony zyskiem podał swoje dane kontaktowe.
Skontaktowała się z nim kobieta podająca się za maklera giełdowego. Przedstawiła procedury inwestycji, poprosiła o dane osobowe, numer kontaktowy oraz adres e-mail. Dalej zadziałała zgodnie ze schematem. Rozmówczyni pomogła zrobić pierwszą wpłatę pieniędzy oraz kontaktowała się z poszkodowanym codziennie i udzielała wskazówek, w co należy inwestować. W trakcie tego całego procederu jastrzębianin jak się okazało, źle zainwestował swoje pieniądze, co spowodowało utratę zysków, a nawet straty. Gdy na koncie mężczyzny pojawiały się straty, kobieta kontaktowała się z mężczyzną i poprzez wpłacanie kolejnych wpłat starała się niby „pomóc” wyjść na prostą i odrobić straty. W ten sposób mężczyzna został oszukany na ponad 40 tysięcy złotych.
To tylko przykład jednego z wielu przypadków oszustw, z którymi w ostatnim czasie mają do czynienia policjanci. Apelujemy o ostrożność i zachowanie zdrowego rozsądku w tego typu operacjach i przedsięwzięciach finansowych oraz nieudostępnianie swoich danych. Każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy lub podanie danych konta bankowego powinniśmy traktować jako próbę oszustwa. Najlepiej w takiej sytuacji samodzielnie wpisać numer banku, zadzwonić i zweryfikować przekazane informacje.
Napisz komentarz
Komentarze