Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 05:08
PRZECZYTAJ!
Reklama

Wszystkie ręce na podkład

Do odtworzenia połączeń kolejowych z Jastrzębia-Zdroju potrzebna jest współpraca władz wszystkich szczebli: centralnego, wojewódzkiego i miejskiego.

Pisaliśmy w ubiegłym miesiącu o ważnym spotkaniu do jakiego doszło w Warszawie, w sprawie uruchomienia kolejowych połączeń z naszym miastem. Po jednej stronie zasiedli Grzegorz Matusiak, jastrzębski poseł, Łukasz Kasza, przewodniczący Rady Miasta i Tadeusz Sławik, przewodniczący Komisji Gospodarki Rady Miasta. Ich rozmówcami byli, m.in. Andrzej Bittel, wiceminister Infrastruktury oraz Ireneusz Merchel, prezes zarządu PKP PLK S.A.

Wracamy do sprawy, ponieważ znamy więcej szczegółów tych rozmów. Wiemy, która trasa z Jastrzębia-Zdroju do Katowic, została wstępnie zaakceptowana przez ministerstwo i PKP. W ubiegłym roku prezydent miasta zleciła analizę możliwych wariantów. W tym opracowaniu za optymalną uznano trasę przez Pawłowice, Strumień, Chybie, Pszczynę i Tychy.

Inne rozwiązanie zaproponował Tadeusz Sławik. Jego zdaniem pociąg do Katowic powinien jechać przez Pawłowice, Żory, Orzesze, Łaziska Górne i Mikołów. I właśnie ta koncepcja zyskała więcej uznania w Warszawie. Za takim wariantem przemawia więcej argumentów. Przede wszystkim można liczyć na wsparcie i współpracę wspomnianych samorządów. Miasta powiatu mikołowskiego od lat zabiegają o poprawę jakości, prędkości i częstotliwości połączeń kolejowych ze stolicą województwa. Teraz możemy połączyć te wysiłki. I druga sprawa, ten wariant może zapewnić większą liczbę pasażerów, co szczególnie interesuje PKP. Na trasie z Chybia i Pszczyny kursuje więcej pociągów pospiesznych, które „zagospodarowały” podróżnych do Katowic. Teraz trzeba zrobić kolejny krok i zająć się studium wykonalności tej inwestycji. To wydatek kilku milionów złotych. Zgodnie z przepisami, za organizację transportu w regionie odpowiadają władze województwa. Do gry trzeba więc włączyć Urząd Marszałkowski. W zdominowanym przez Platformę Obywatelską samorządzie województwa łatwiej jest się poruszać prezydent Annie Hetman. Kto, jak nie ona, może przekonać marszałka Wojciecha Saługę, że warto i trzeba wyłożyć pieniądze na kolejowe studium dla Jastrzębia-Zdroju.

 

Tadeusz Sławik, przewodniczący Komisji Gospodarki Rady Miasta:
Prace koncepcyjne nad odtworzeniem połączeń pasażerskich z Jastrzębiem-Zdrój znalazły się na takim etapie, że potrzebne jest spotkanie wszystkich zaangażowanych stron: Ministerstwa Infrastruktury, PKP, władz województwa i naszego samorządu. Najlepiej, gdyby spotkanie odbyło się w Katowicach, pod egidą marszałka województwa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama