Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 30 stycznia 2025 22:43
PRZECZYTAJ!
Reklama

Zwycięstwo na koniec fazy grupowej

W meczu kończącym fazę grupową Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 SVG Luneburg. Nasza drużyna przed tym meczem miała zagwarantowany awans do ćwierćfinału tych rozgrywek.
Zwycięstwo na koniec fazy grupowej

Środowe spotkanie poprzedziła minuta ciszy dla upamiętnienia górników, którzy zginęli w wypadku w kopalni Knurów-Szczygłowice Ruch Szczygłowice należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Partnera Strategicznego Klubu, gdzie w ubiegłą środę doszło do zapalenia metanu. Jastrzębski Węgiel utożsamia się z tą tragedią, a wyrazem tego były czarne opaski, które założyli na ręce zawodnicy klubu w tym meczu.

Ze względów zdrowotnych nie mogli dziś zagrać: Juan Finoli oraz Mateusz Kufka. W składzie na dzisiejsze spotkanie znalazł się natomiast rozgrywający z Akademii Talentów Piotr Pilarz, rocznik 2007.

Ponadto, z uwagi na drobne kłopoty zdrowotne Jakuba Popiwczaka nasza drużyna zagrała przeciwko Niemcom na dwóch libero, a szansę debiutu otrzymał 19-letni Jakub Jurczyk.

Nasz zespół od razu śmiało ruszył na przeciwników. Od początku meczu świetnie prezentowaliśmy się w elemencie bloku (Anton Brehme), a na zagrywce brylował Norbert Huber. Z każdą kolejną akcją powiększaliśmy naszą przewagę (6:3, 10:4, 12:5). Kiedy rywale nieco się otrząsnęli, ich zapędy skutecznie powstrzymał Timothee Carle (15:10, 19:12). Setbole zyskaliśmy przy stanie 24:16, a Tomasz Fornal wykorzystał od razu pierwszą z nadarzających się szans, blokując Oskara Espelanda.

Pierwszy fragment drugiej odsłony należał do gości z Luneburga (6:4), ale najpierw Fornal potężnymi ciosami w ataku, a później Łukasz Kaczmarek i Huber skutecznymi blokami odwrócili wynik na naszą stronę (7:6). Goście nadal naciskali, ale nasza drużyna odpowiadała dobrym blokiem (10:10). Wciąż naszym liderem w ofensywie był Francuz Carle (12:12). Na prowadzenie wyprowadził nas Brehme (13:12). Kiedy w następnej akcji dołożyliśmy kolejne „oczko”, szkoleniowiec niemieckiego zespołu zareagował przerwą na żądanie. Po błędzie ustawienia rywali zyskaliśmy trzypunktowy zapas (19:16). Kiedy na tablicy pojawił się rezultat 21:17, trener Stefan Hubner wziął kolejny czas. Dwa asy serwisowe Brehme były równoznaczne z końcem drugiego seta (25:20).

W trzeciego seta lepiej weszli przyjezdni (5:6, 5:8). Sygnał do boju potężnym ciosem w dziewiąty metr dla Carle, a następnie Xander Ketrzynski przestrzelił w ataku. Potem znów zadziałał nasz blok i mieliśmy remis (8:8). Prowadzenie zagwarantował nam Brehme, potem ważną kontrę zwieńczył Fornal i mieliśmy już dwa punkty w zapasie (16:14). Od tego momentu to nasz zespól nadawał już ton boiskowym wydarzeniom i to Jastrzębski Węgiel wyszedł zwycięsko z tej konfrontacji, nie tracąc nawet seta.

Jastrzębski Węgiel – SVG Luneburg 3:0 (25:16, 25:20, 25:21). MVP: Timothee Carle.

Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek, Toniutti, Huber, Brehme, Fornal, Carle, Popiwczak (libero) oraz Jurczyk, Vicentin

SVG Luneburg: Ketrzynski, Wright, Torwie, Leeson, Espeland, Mohwinkel, Worsley (libero) oraz Larsen

Źródło: jastrzebskiwegiel.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama