Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 24 lutego 2025 23:28
PRZECZYTAJ!
Reklama

Udany rewanż na ZAKSIE

W meczu 26. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i utrzymał pozycję lidera. Zanim rozpoczął się ligowy klasyk głos w hali zabrał prezes zarządu Klubu Adam Gorol, który oficjalnie zaprezentował kibicom zgromadzonym w hali nową nazwę zespołu – JSW Jastrzębski Węgiel.
Udany rewanż na ZAKSIE

Niedzielne spotkanie rozpoczęło się od zwycięskiej akcji gości, a konkretnie naszego byłego gracza, Rafała Szymury. Odpowiedź ze strony Timotheego Carle’a była natychmiastowa. Dzięki trochę szczęśliwemu blokowi Francuza na Szymurze odskoczyliśmy na dwa punkty (5:3). Kiedy nasz francuski przyjmujący posłał na stronę rywali asa, zyskaliśmy trzypunktowy zapas (8:5). Wkrótce jednak był remis, bo ZAKSA popracowała w obronie i kontrze (9:9). W dalszym ciągu to nasz zespół był w natarciu (12:11). Przy serwisie Szymury wynik odwrócił się na stronę przyjezdnych. Spora w tym zasługa pewnego w ofensywie Bartosza Kurka (12:14). Po czasie wziętym przez Marcelo Mendeza nasz były zawodnik wreszcie się pomylił, a niebawem dzięki Antonowi Brehme był remis po 14. Podobnie jak to miało miejsce na początku seta na zagrywce błysnął Carle. Tym razem strzelił on rywalom dwa asy i teraz to trener Andrea Giani wziął przerwę na żądanie (17:15). Autowy atak Andreasa Takvama wyprowadził nasz zespół na trzypunktowe prowadzenie (19:16). Po drugiej przerwie na żądanie szkoleniowca ZAKSY, jego zespół zaczął odrabiać straty, ale ich pościg przerwał Tomasz Fornal (20:18). Za moment Kurek zaatakował w aut, a następnie Fornal złapał go pojedynczym blokiem (22:18). Zepsuty serwis przez atakującego ZAKSY oznajmił piłki setowe dla naszej drużyny (24:20), a partię tę zakończył nieudaną zagrywką Szymura (25:21).

W przerwie pomiędzy setami publiczność mogła oklaskiwać także młodzież z Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla, która w rozgrywkach juniorów młodszych sięgnęła po tytuł mistrzów oraz wicemistrzów Śląska. Złoci i srebrni medaliści w komplecie wyszli na parkiet hali, wręczając prezesowi Gorolowi pamiątkowe medale wywalczone w tych rozgrywkach.

Druga część meczu zaczęła się od zepsutej zagrywki przez Carle’a. Zaraz potem dwoma świetnymi blokami popisali się nasi środkowi. Najpierw Brehme zatrzymał Mateusza Porębę, a za chwilę Norbert Huber zastopował Jakuba Szymańskiego. Kiedy do tego Łukasz Kaczmarek obił ręce kędzierzyńskich blokujących, wynik brzmiał 4:2.  Przy serwisie Marcina Janusza kędzierzynianie wyrównali stan seta po 6, a następnie znaleźli się z przodu. Za sprawą Kaczmarka odwróciliśmy rezultat na swoją korzyść (8:7). ZAKSA znów jednak nas przycisnęła (8:9). Na szczęście nie pozwoliliśmy rywalom rozwinąć skrzydeł. Spora w tym zasługa Kaczmarka i Fornala (11:9). Kędzierzynianie raz jeszcze doprowadzili do wyrównania (13:13), a zaraz potem wyszli na czoło. As Fornala ponownie sprawił, że nasz zespół nieznacznie prowadził (15:14). Kolejny as autorstwa Carle’a wyprowadził nas na dwupunktową przewagę (19:17). Za moment asem popisał się jeszcze Brehme i wynik brzmiał 21:18. Niestety, nie utrzymaliśmy tej przewagi. Po asie Kurka ZAKSA doprowadziła do remisu po 21. Po czasie wziętym przez Marcelo Mendeza atakujący ZAKSY pomylił się. Przetrzymaliśmy ten napór i po dwóch asach Fornala zamknęliśmy zwycięsko seta (25:22).

Trzeci set zaczął się po myśli gości, ale szybko uruchomiliśmy nasz blok, a kiedy Szymura pomylił się w ofensywie, prowadziliśmy 4:2. Wkrótce piękną nabitką na blok popisał się Carle (5:3). Taką przewagę utrzymaliśmy do stanu 9:7. ZAKSA znów jednak nie odpuściła i zniwelowała straty (9:9). Kapitalna krótka w wykonaniu Juana Finolego z Huberem oznaczała wynik 11:10, a za moment nasz blok zatrzymał Szymurę. Nie zatrzymywaliśmy się. W kolejnej kontrze błysnął Carle i prowadziliśmy już 13:10. Po czasie wziętym przez trenera Gianiego Huber zaskoczył rywali asem (14:10). Bardzo dobre zawody rozgrywał nasz drugi rozgrywający Finoli (16:11). Przy stanie 20:15 trener gości wziął jeszcze czas, ale nasz zespół był już nie do powstrzymania. Seta i całe spotkanie zakończył autowy atak Szymańskiego.

JSW Jastrzębski Węgiel – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:21, 25:22. 25:19). MVP: Juan Finoli.

JSW Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek, Finoli, Huber, Brehme, Fornal, Carle, Popiwczak (libero)

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kurek, Janusz, Poręba, Takvam, Szymura, Szymański, Shoji (libero) oraz Kubicki, Rećko, Urbanowicz

Źródło: jastrzebskiwegiel.pl 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama