Czy segregujemy śmieci?
Każdy z nas na tak zadane pytanie od powiada: ależ oczywiście, że sortuję śmieci. Prezydenci miast w swoich sprawozdaniach starają się pokazać, jak najlepsze wyniki poziomu segregacji odpadów komunalnych. Fakt jest taki, że zgodnie z normami Unii Europejskiej jakość sortowanie odpadów jest zła. Trudno jednak winić za to mieszkańców, bo większość robi to, co może. System, który mamy w Polsce jest zbyt skomplikowany i dlatego nie działa. Problem w tym, że większość tych szczegółowych zasad nie powinna obowiązywać konsumentów, tylko producentów opakowań. To o czym wspominał Premier RP w swoim exposé:
Należy stworzyć takie warunki prawne aby producenci opakowań, towarów plastikowych byli zmuszeni do sprzątania po sobie.
Przykład? Nie mamy w Polsce problemu z recyklingiem aluminium, szkła, czy też metali - to są materiały, które mają wartość. A DZIŚ PLASTIK NIE MA ŻADNEJ WARTOŚCI!!!
W Polsce powinniśmy się na poważnie zająć plastikiem. Jeśli nasz parlament wprowadzi, na wzór 10 krajów zachodnich, opłaty kaucyjne za plastik, to producenci zaczną szukać rozwiązań nie obarczonych problemem finansowym. Stworzą opakowania zwrotne. Państwo nie musi brać na siebie tego ciężaru tylko sprawić, by zaczęli robić to producenci. Do segregacji odpadów zmotywuje nas - nie prawo, nie zakazy i nakazy, lecz kwestia finansowa. Jeżeli sortowanie będzie nam, obywatelom przynosi korzyść finansową, to więcej nas będzie to robić.
Piotr Tomasz Szereda
Przewodniczący Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój
Napisz komentarz
Komentarze