Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 26 grudnia 2024 12:48
PRZECZYTAJ!
Reklama

Trzysetowa wiktoria w ligowym klasyku

W meczu 2. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel w znakomitym stylu pokonał Asseco Resovię Rzeszów 3:0.

Początek ligowego klasyku z Asseco Resovią Rzeszów to mocna wymiana ciosów z obu stron. Z siatkarskiego klinczu na chwilę wyrwaliśmy się za sprawą udanej kontry w wykonaniu Jurija Gladyra (9:7), ale goście z Podkarpacia szybko wyrównali stan seta. Kiedy nasz środkowy wygrał „przepychankę” na siatce z rywalami, raz jeszcze zyskaliśmy dwupunktowy zapas (14:12). To było równoznaczne z przerwą na żądanie trenera Alberto Giulianiego. Po pięknej akcji Tomasza Fornala z szóstej strefy nadal utrzymywaliśmy dwupunktową przewagę. Kolejny kontratak JW (kapitalna obrona Fornala), tym razem zwieńczony przez Yacine’a Louatiego dał naszej ekipie trzypunktowe prowadzenie (20:17). As Karola Butryna zmniejszył dystans rywali do naszej drużyny do jednego „oczka”. As Louatiego zapewnił naszemu zespołowi pierwsze piłki setowe (24:21). Ostatnie „słowo” w secie należało do Mohameda Al Hachdadiego, który sprytnym atakiem zaskoczył rywali (25:21).

Druga partia rozpoczęła się równie obiecująco dla naszej ekipy. As Gladyra i blok Fornala na Butrynie skutkował wynikiem 3:1. As serwisowy Al Hachdadiego zwiększył nasze prowadzenie (5:2). Pomarańczowi nie zamierzali zwalniać tempa, a w głównych rolach występowali Gladyr oraz Al Hachdadi (9:4). Z czasem jednak nasi rywale zaczęli się odgryzać, a największe kłopoty sprawiał nam Klemen Cebulj (12:9). Efektywny na lewym skrzydle Fornal nieco uspokoił sytuację (14:10). Rzeszowianie nie odpuścili i za sprawą Butryna na zagrywce zmniejszyli dystans do JW do jednego „oczka” (14:13).  Przytomność Louatiego w dwóch akcjach z rzędu pozwoliła naszej drużynie odzyskać w miarę bezpieczną przewagę (17:14). Po czasie wziętym przez szkoleniowca gości, Lukas Kampa dołożył asa serwisowego (18:14). Świetnie nakręcona nasza drużyna parła po kolejną wygraną w secie (21:15). Kolejne przerwy na żądanie trenera gości na nasze szczęście nie przynosiły skutku (23:16). Ostatni punkt w tej partii zdobył – podobnie jak w premierowej odsłonie – Al Hachdadi, który zamknął seta blokiem (26:16).

Trzecia część meczu zaczęła się od punktowego bloku Fornala na Butrynie. W przyjęciu błyszczał Fornal, a siłę ofensywną niezmiennie kreował w tym meczu Al Hachdadi (5:3). Asseco Resovia nie spuściła z tonu i za sprawą Bartłomieja Krulickiego wyszła na prowadzenie 6:5. Wkrótce jednak nasz zespół odpowiedział świetnym serwisem Kampy, a to pozwoliło nam złapać głębszy oddech (10:7). Za moment swoje w kontrataku dołożył Al Hachdadi i mieliśmy już pięć „oczek” w zapasie (13:8). Potężny blok Fornala na Damianie Domagale oznaczał rezultat 16:11 dla JW. Rzeszowski zespół znów zaatakował, ale i tym razem ich zapędy udanie ostudził Al Hachdadi. Po chwili „przyłożył” w zagrywce Fornal, a następnie Kampa zatrzymał na siatce Roberta Tahta (19:14). Takiej przewagi Jastrzębski Węgiel nie wypuścił już z rąk i po akcji Gladyra zwyciężył w całym spotkaniu 3:0.

Źródło www.jastrzebskiwegie.pl

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama