Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 4 lipca 2024 04:23
PRZECZYTAJ!
Reklama

Skok na kasę sołectw i osiedli

Zgodnie z decyzją prezydent Anny Hetman w przyszłorocznym budżecie obywatelskim o połowę mniej pieniędzy dostaną osiedla i sołectwa. Ich kosztem zostanie zasilona nowa pula „ogólnomiejska”. To się może nie sprawdzić. Wszyscy pamiętamy pijarowy cyrk z akcją TERAZ JAstrzębie DECYDUJE. Zwycięski projekt z 2017 roku do dziś nie został rozpoczęty i nie ma go nawet w planach na przyszły rok.
Skok na kasę sołectw i osiedli

Warto pamiętać, że prezydent Anna Hetman nie robi nikomu łaski z budżetem obywatelskim. W miastach na prawach powiatu jest on obowiązkowy. Jego wysokość musi wynosić co najmniej 0,5% budżetu gminy. Do tej pory w Jastrzębiu-Zdroju pula środków dzielona była na 21 jednostek pomocniczych miasta. To było sprawiedliwe rozwiązanie, ponieważ osiedla i sołectwa zawsze czują się poszkodowane przy planowaniu rozwoju miasta. Przyszłoroczny budżet obywatelski ma wynieść ponad 2,3 mln zł.

To nie są oszałamiające pieniądze, ale zawsze coś.

Trzeba pamiętać nie tylko o efektach inwestycyjno-gospodarczych, ale też społecznych. Praca nad projektami i mobilizacja podczas głosowania doskonale integrują lokalne społeczności. To także sposobność do kreowania liderów, którzy są motorem aktywności społecznej i kształtują opinię publiczną w swoim najbliższym otoczeniu. Generalnie, władzom miasta powinno zależeć, aby budżet obywatelski był jak najbardziej zdecentralizowany. W Jastrzębiu-Zdroju uczyniono krok w drugą stronę. Prezydent zaproponowała, aby budżetowa pula została podzielona na dwie równe części. Aż połowa środków trafi do nowej kategorii „zadania ogólnomiejskie”. Chodzi w niej o projekty, które wykraczają poza lokalny zasięg i służyć mają całemu miastu. Reszta pieniędzy pozostanie do dyspozycji sołectw i osiedli. Oznacza to jednak zmniejszenie o połowę puli dla jednostek pomocniczych.

Trudno się dziwić, że wielu mieszkańców nie kryje oburzenia tym pomysłem.

Projekty ogólnomiejskie z powodzenie może przecież realizować magistrat w ramach swoich wydatków, bez konieczności sięgania do obywatelskiej puli. To prawda, że ustawa nakazuje, aby podzielić środki, ale nie wskazuje proporcji. To nie musi być pół na pół, jak chce prezydent Hetman. Sołectwom i osiedlom można było zostawić 90 proc., a na wnioski miejskie przeznaczyć 10 proc. To nie jedyne rozwiązanie. Aby uniknąć kontrowersji wystarczyło podnieść nieznacznie wartość budżetu obywatelskiego. „Górka” trafiłaby na cele ogólnomiejskie, a zasadnicza część w niezmienionej wysokości zostałaby dla osiedli i sołectw.

Obawy co do nowej kategorii w budżecie obywatelskim akurat w Jastrzębiu-Zdroju mają solidne uzasadnienie.

Podczas kadencji Anny Hetman już się pojawiały pomysły na obywatelskie projekty okołomiejskie. Wszyscy pamiętamy propagandową akcję „TERAZ JAstrzębie DECYDUJE”. Układ liter miał mieć uniwersalny przekaz, ale chyba każdy mieszkaniec nie miał złudzeń, że pod słówkiem „JA” kryje się konkretna osoba. W 2017 roku wygrał projekt na nowoczesny, interaktywny system oświetlenia głównych arterii miasta. Robota miała zostać wykonana w 2018 roku i sfinansowana w ramach środków pochodzących z budżetu miasta - 300 tys. zł. Niestety projekt ten wciąż tkwi w urzędniczych szufladach i nie ma go nawet w planie na 2021 rok. Jest to przykra historia, ponieważ zgłoszono wtedy 10 projektów. Sporo ludzi się przy tym namęczyło, a jeszcze więcej napracowało podczas kampanii informacyjno-promocyjnej, bo bitwa o głosy była zacięta. Cała ta obywatelska para poszła w urzędniczy gwizdek. Ludzie się boją, że to samo może się stać z ogólnomiejskimi projektami w budżecie obywatelskim. (fil)

Piotr Szereda, przewodniczący Rady Miasta
Budżet obywatelski jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się, w ciągu ostatnich lat instytucji demokracji partycypacyjnej. Staje się coraz ważniejszym narzędziem polityki rozwoju polskich miast. Jest częścią debaty publicznej na temat roli mieszkańców w rozwoju lokalnym i budowaniu kapitału społecznego w samorządach lokalnych. W wymiarze aplikacyjnym budżet obywatelski pozwala na częściowe uspołecznienie polityki budżetowej jednostek samorządu terytorialnego. Ponadto pełni ważną rolę w edukacji obywatelskiej. Wzrost świadomości samostanowienia przez mieszkańców przynosi realne zmiany podnoszące jakość i komfort życia w mieście. Szkoda, że w naszym mieście ten społeczny kapitał jest marnowany nieprzemyślanymi decyzjami. Zmiany w budżecie obywatelskim odbieram, jako skok na kasę, która powinna służyć rozwojowi osiedli i sołectw, a nie wyręczać w obowiązkach władze miasta.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama