Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 3 lipca 2024 12:26
PRZECZYTAJ!
Reklama

Zasłużyliśmy na to!

Maciej Urbanowicz jako kapitan poprowadził drużynę JKH GKS Jastrzębie do mistrzostwa Polski. Popularny "Urban" pamięta przegrane finały z 2013 i 2015 roku, ale... do trzech razy sztuka! - Wszyscy zrobili świetną robotę! Teraz możemy cieszyć się i świętować. Zasłużyliśmy na to! - powiedział nam tuż po zakończeniu piątego meczu finałowego.
Zasłużyliśmy na to!

- Rozmawiamy tuż po zakończeniu piątego meczu finałowego z Comarch Cracovią. Emocje dosłownie buzują. Historyczna chwila, kapitanie!

Maciej Urbanowicz - Super! W końcu nam się to udało! Mistrzostwo Polski jest efektem mądrego zarządzania klubem oraz podejmowania mądrych decyzji. Jako klub poczyniliśmy też dobre transfery. Myślę, że już poprzedni sezon pokazał, iż idziemy w dobrym kierunku, natomiast w ramach właśnie zakończonych rozgrywek potwierdziliśmy to wszystko. Nasza drużyna była budowana małymi krokami. Po drodze do mistrzostwa osiągaliśmy nieco mniejsze sukcesy, ale były one dla nas niezwykle ważne. Pokazaliśmy, że polska drużyna może podjąć walkę z "armią zaciężną" i ją wygrać! Wszystkie spotkania w fazie play-off, czy to z Podhalem Nowy Targ, czy z GKS Katowice, czy też z Cracovią, były na styku. Jednak niemal wszystkie przechyliliśmy na naszą korzyść. Wszak wygraliśmy dwanaście meczów, a przegraliśmy zaledwie dwa!

- Symboliczne jest to, że w decydującym o złocie spotkaniu z Comarch Cracovią dwa z trzech goli zdobywają wychowankowie JKH GKS Jastrzębie.

- Tak, to prawda. To młodzi chłopcy i cała kariera jeszcze przed nimi. Jestem pewien, że te gole "budują ich" i na pewno są dla nich niezwykle istotne. Dziś to oni zdobyli bramki, ale pamiętajmy, że w każdym spotkaniu strzelał ktoś inny. Siła naszej drużyny nie opierała się na jednym zawodniku, czy nawet jednej formacji, ale na wszystkich! Każdy przyczynił się do tego sukcesu. Wiadomo, że znakomity sezon zaliczył w bramce Patrik Nechvatal, a my staraliśmy się mu pomagać, jak się tylko dało. I tak naprawdę wszyscy, od bramkarza, przed obrońców i napastników, po sztab szkoleniowy i naszą Paulinę Szaweł... Wszyscy zrobili świetną robotę! Teraz możemy cieszyć się i świętować. Zasłużyliśmy na to!

- Wiecie o tym, że mieliście w tym finale kibiców nie tylko w Jastrzębiu. Fani wielu innych klubów także cieszą się z mistrzostwa dla JKH GKS.

- Odpowiem w ten sposób - pokazaliśmy, że nie trzeba ściągać do klubu nie wiadomo jakich gwiazd kosztem nie wiadomo jakich pieniędzy. Powtórzę, że drogą do sukcesu jest mądre zarządzanie klubem. Wiadomo, jak bardzo do mistrzostwa przyczynił się zarząd naszego klubu i dyrektor sportowy Leszek Laszkiewicz. Dobre wybory oraz trafione transfery zaprocentowały... i dlatego teraz możemy cieszyć się z mistrzostwa Polski.

- Słowo o tobie. Na początku trzeciej tercji otrzymałeś potężne uderzenie krążkiem w twarz. Wiemy, że jesteś zbudowany "hartowanego żelaza", ale... powrót na lód w kilka minut po tym wydarzeniu zadziwił chyba wszystkich.

- Cóż, taki właśnie jestem. Mam to we krwi. Wiadomo, że gdy wróciłem na taflę po kontuzji ręki, to nie wszystko do końca było w niej całkowicie sprawne. Dłoń jest odpowiednio sklejona, ale grać trzeba i należy pomóc drużynie. Może nie byłem w optymalnej formie, ale chciałem zrobić wszystko, abyśmy osiągnęli ten sukces. To jest najważniejsze.

- Czy ten złoty medal z JKH GKS Jastrzębie smakuje najpełniej spośród wszystkich sukcesów w twojej karierze?

- To jest dla mnie bardzo ważne osiągnięcie. To właśnie w JKH GKS Jastrzębie gram najdłużej. Wszak jest to już mój ósmy sezon w tym klubie. Żal mi jedynie tego, że trybuny musiały pozostać puste. Przez to radość z sukcesu nie jest tak wielka, jaka mogłaby być. Brakuje nam kibiców... Odnosząc się do pytania - wróciłem tutaj także po to, abyśmy osiągnęli właśnie ten sukces, który stał się teraz naszym udziałem. Wierzyłem z całego serca, że tak się stanie! Pamiętajmy, że wiele osób nie podzielało tej wiary. Wszak przed rokiem twierdzono, że w ćwierćfinale Cracovia pokona nas w czterech spotkaniach. Tymczasem już wtedy daliśmy sobie z nimi radę. Natomiast w tym sezonie wygraliśmy... wszystko! Pierwszy raz w historii! Poczyniliśmy kolejny krok do przodu. Mam ogromną nadzieję, że ta drużyna w większości pozostanie tu na przyszły rok i stworzymy jeszcze lepszy zespół, aby powalczyć o kolejne sukcesy.

źródło  - www.jkh.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama