Szanowna Pani Prezydent!
Zapewne zgodzi się Pani ze mną, że toczenie sporów to jedno z ulubionych zajęć Polaków. Szczególnie jeżeli temat dyskusji stanowią treści ideologiczne i kulturowe. Nic więc dziwnego, iż różnica zdań w kwestii wyboru instytucji odpowiedzialnej za sprawowanie opieki nad historią miasta Jastrzębie-Zdrój nadaje debacie miejskiej co raz bardziej wrogiego charakteru.
Przyznaję, inicjatywa stworzenia Instytutu w budynku łaźni po kopalni KWK „Moszczenica” to pomysł nowatorski, mogący stanowić ciekawą propozycję nie tylko dla mieszkańców, ale też osób przyjezdnych. Wykorzystanie przemysłowej zabudowy, uatrakcyjnienie jej przez nowoczesne rozwiązania techniczne, nadanie zarówno funkcji edukacyjnej jak i rozrywkowej, stanowiącej jednocześnie miejsce zatrudnienia. Trudno nie przyklasnąć takiej idei. Niestety Pani Prezydent, czuję się zobowiązany zwrócić Pani uwagę na jedno „ale”.
W tym przypadku „ale jakim kosztem?” Przewrotnie nie chodzi mi o pieniądze, ponieważ jak obydwoje wiemy, że ta inwestycja jest już zabezpieczona pod względem finansowym. Nie rozumiem jednak, dlaczego Pani ambitny projekt ma byś realizowany kosztem Muzeum, dokładniej Galerii Historii Miasta. Ta instytucja dla kontrastu usytuowana w uzdrowiskowej części miasta, skupiona na pozyskiwaniu, gromadzeniu, katalogowaniu i zabezpieczaniu dorobku historyczno-kulturalnego ma paść ofiarą opisanego wcześniej a promowanego przez Panią „nowoczesnego rozwiązania”.
W tym momencie dochodzimy do sedna dyskusji toczącej się w naszym mieście. Czy jako mieszkańcy skłaniamy się bardziej ku przeszłości i tradycji wybierając Muzeum czy też przyszłości i nowoczesności popierając Instytut?
Ja wolałbym Panią zapytać czy jakikolwiek racjonalny wybór w tej sytuacji jest możliwy? Osobiście muszę przyznać słuszność zwolennikom obu instytucji. Jastrzębie Zdrój potrzebuje unowocześnienia i ciekawych propozycji, nie powinno się to jednak odbywać bez poszanowania historii i kultury miasta. Oba przedsięwzięcia mają zupełnie różne funkcje i charaktery działania oraz oddzielne finansowanie skąd więc pomysł by kruszyć o nie kopie?
Szanowna Pani, możemy oczywiście zachłysnąć się duchem nowoczesności, bo tak jest najłatwiej, ale pozwolę sobie przypomnieć, że mamy w tym temacie spore doświadczenie. Zaaferowani rozwojem budownictwa mieszkaniowego zostaliśmy miastem bez rynku, a zmotoryzowanie mieszkańców zupełnie niepotrzebnie kosztowało nas odcięcie od transportu kolejowego. Idąc tą drogą czy mamy być też miastem bez muzeum? Przecież to właśnie Galeria Historii Miasta jak żadna inna instytucja skupia się na oddaniu jego lokalnego charakteru.
Doceniam chęć unowocześniania, ale nie kosztem podstawowych standardów do jakich bez wątpienia należy zabezpieczenie historii Jastrzębia-Zdroju naznaczonego przypomnę np. przez patos zawodu górnika, historię uzdrowiskową czy działalność „Solidarności”.
Próba emocjonalnego zabarwienia dyskusji i nakłanianie mieszkańców do dokonania wyboru jest więc w moim odczuciu niepotrzebną manipulacją. Jastrzębie zasługuje zarówno na swoją przeszłość jak i przyszłość. Rozwój miasta nie powinien być więc traktowany jak konkurs, w którym zwycięzca może być tylko jeden.
Kończąc życzę powodzenia w Pani pracy nad rozwojem naszego wspaniałego miasta, prosząc jednocześnie, aby był to zawsze zrównoważony rozwój.
Z wyrazami szacunku
Piotr Szereda
Przewodniczący Rady Miasta
Jastrzębie-Zdrój
Napisz komentarz
Komentarze