Kolejowy projekt w naszym regionie rozwija się dynamicznie, wbrew komentarzom „ekspertów”, że jest to jedynie polityczna hucpa PiS-u, obliczona na efekt propagandowy. Z informacji, które posiadam wynika, iż obecnie dla trasy Katowice - Ostrawa, gotowych jest 5 wariantów przebiegu planowanej linii Kolei Dużych Prędkości. O tym, który z nich zostanie wariantem inwestorskim, zdecyduje Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe. Jednocześnie na szczeblu ministerialnym uzgodniono z Pragą dwa punkty, w których kolei dużych prędkości mogłaby przekroczyć granice państw.
Napisałem o tym, dlatego, by uświadomić nam wszystkim jak trudna, kosztowna i czasochłonna jest droga, dzięki której pociągi będą mogły powrócić do Jastrzębia-Zdroju.
Dwadzieścia lat temu, będąc miejskim radnym, głosowałem przeciwko uchwale, która zlikwidowała kolej w mieście. Niestety byłem w mniejszości. Wtedy niewiele osób podzielało moją opinię, że miasto, które jest daleko od torów nie może szybko się rozwijać. Do dziś jednak nie przestaje mnie dziwić ta niezwykła niefrasobliwość i brak odpowiedzialności, jaki towarzyszy zarówno planom jak i wszelkim decyzją o wyłączeniu, zamknięciu czy likwidacji. Podobnie było w przypadku jastrzębskiej kolei gdzie najważniejszy był bieżący rachunek kosztów. Nikt wtedy nie zaprzątał sobie głowy skutkami, jakie decyzje tego typu mogą przynieść w przyszłości i nie chodzi mi tylko o kolej, bo jak wiemy teraz mamy kolej na … kopalnie.
Napisz komentarz
Komentarze