Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 02:33
PRZECZYTAJ!
Reklama

Piotr Szereda przewodniczący Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój: Dlaczego mnie tam nie było?

Gdyby mi ktoś zadał takie pytania: Czy dzisiaj mam problem z Polską? Czy mam problem z Unią Europejską? To moja odpowiedź dwukrotnie brzmiała by – „NIE”. Gdyby mnie zapytano dlaczego nie byłem na manifestacji  na placu Zamkowym w Warszawie? To mogę stwierdzić, że mam duży problem z manifestacją organizowaną przez polityków Platformy Obywatelskiej pod wezwaniem Donalda Tuska. Mam wyraźną swoją ocenę wyroku Trybunału Konstytucyjnego RP i wiem, że Polska to kraj europejski stowarzyszony na dobre i złe z Unią Europejska. Unia jest jeszcze na dzisiejsze czasy projektem dobrym dla całej Europy i nie należy z niego pochopnie występować. Wielkim błędem politycznym i gospodarczym byłoby przyczynić się do jego rozpadu. Jednak należy bardzo mocno pracować aby obecny kształt nadawał nowe kierunki rozwoju i budowania sojuszy, które będą do zaakceptowania przez ludzi obdarzonych choćby szczątkowa wrażliwością suwerennych państw, niepodległych i demokratycznych. Tak - Unii Europejskiej nie należy rozwalać, ale ją nadal można zmienić ba nawet trzeba.  
Piotr Szereda przewodniczący Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój: Dlaczego mnie tam nie było?

Jak spora część (myślę, że większość) Polaków ma problem z Donaldem Tuskiem, który ulega bezwzględniej presji „starych państw” i powtarza błąd presji, pośpiechu zapominając przywiązania swoich obywateli do państwa narodowych jeszcze 76 lat po II Wojnie Światowej. Nie można przywiązania do swojej narodowości potępiać bezrefleksyjnie twierdząc, że jesteśmy zacofani, niewarci miana „prawdziwych” Europejczyków, po prostu głupi. „Nowa” Europa próbuje naw wmówić, że ich wartości będą stanowić świetlaną przyszłość. Z powojennego projektu gospodarczego w naszej obecności (jak na razie bez naszej zgody) tworzy się w  Unii Europejskiej projekt polityczny: neoliberalno – lewicowy. Już obecnie coraz częściej słychać wewnętrzne głosy we Francji, w Niemczech, Hiszpanii, że w tym sporze Polski z Unią o utrzymanie suwerenności, o pierwszeństwie Konstytucji nad prawem unijnym nie ujętym w traktatach ma dużo swojej racji.

Jestem za Unią Europejską wraz z Polską jako aktywnym członkiem, dlatego popieram hasło zostańmy w Unii Europejskiej,  ale utożsamić się z manifestacją „szeryfa” Donalda Tuska  nie mogę. Bo nie mam ochoty na powrót Polski neoliberalnej, lewicowej,  a tylko takiej chcą obecni zwolennicy Donalda Tuska i jego kolegów z PO i „starej i młodej” Lewicy. Raziło mnie też to, że występowali tam ludzie, którzy amputowali sobie pamięć. Mam nadzieję, że społeczeństwo nie zrobi tego samego i nie zapomni kto i co kiedyś im zgotowali.

Moim zdaniem skoro weszliśmy do Unii Europejskiej po referendum i większości dwóch trzecich w parlamencie – to nie można z niej wyjść inaczej. Manifestacje, propozycja zmian w konstytucji proponowana przez Donalda Tuska to tylko zagrywka PR-owa. Polska będzie w Unii Europejskiej nie dlatego, że tak chce ktoś, czy coś ale dlatego że tego chce 80% Polaków – suweren tego dumnego narodu.

Polacy są  dumni z przynależności do Unii Europejskiej i nie dadzą sobie jej odebrać. Nie chcę, aby nasz kraj stał się samotny, zdany tylko na siebie. Mamy świadomość naszego położenia geograficznego i ilości zagrożeń, które z tego wynikają. Chcą wolności i bezpieczeństwa dla siebie i swoich bliskich. Polska w Unii Europejskiej musi być silna, demokratyczny i co najważniejsze suwerenna. Nie dajmy się podzielić politykom, którzy wmawiają, że inni politycy chcą nas wyprowadzić. Nie ma takiej poważnej siły politycznej w naszym kraju, która mogła by to zrealizować. My współpracujmy, działajmy razem na rzecz nowoczesnej, solidarnej Unii Europejskiej suwerennych państw. Działajmy razem dla naszej przyszłości i bezpieczeństwa suwerennej Polski.

Piotr Szereda
przewodniczący Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama