Andrzej Matusiak w rodzinnym mieście postrzegany jest głównie poprzez swoją samorządowo-polityczną działalność. Poza Jastrzębiem-Zdrojem funkcjonuje głównie jako prezes Śląskiego Związku Szachowego. Wychodzi mu to całkiem nieźle. Matusiaka nie mogą się nachwalić, m.in. w Katowicach, gdzie w Spodku organizuje wysoko oceniane Mistrzostwa Europy w Szachach Szybkich i Błyskawicznych. Wisienką na tym torcie jest jednak festiwal w Ustroniu. To dziesięć dni, trwających od rana do nocy atrakcji. Wszystko kręci się wokół szachów, ale w bardzo szerokim kontekście. Turyści, mieszkańcy i miłośnicy szachów nie mają czasu na nudę. Są koncerty, konkursy, kiermasze, projekcje filmów, zawody sportowe, wycieczki krajoznawcze. Miłośnicy królewskiej mogą śledzić lub osobiście brać udział w kilkudziesięciu turniejach. Swoje zawody mają kobiety, mężczyźni, młodzi, seniorzy, energetycy, kolejarze, miłośnicy szachów błyskawicznych albo nocnych rozgrywek, a to wszystko pod czujnym okiem szachisty z najwyższej, światowej półki. Gościem pierwszej edycji festiwalu był Anatolij Karpow, legendarny rosyjski arcymistrz. Rok później przyjechał jego odwieczny rywal, równie znakomity Gari Kasparowa. W tym roku gwiazdą imprezy będzie „Tygrys z Madrasu”, czyli indyjski mistrz Viswanathan Anand, który ma na swoim koncie zwycięstwa nad Karpowem i Kasparowem.
Warto, w dniach 12 – 21 sierpnia wybrać się do Ustronia. W kolejnym wydaniu gazety podamy kolejne szczegóły dotyczące szachowego festiwalu.
VISWANATHAN ANAND
Indyjski szachista, mistrz świata FIDE w latach 2000–2002 oraz mistrz świata w latach 2007–2013. Znany w świecie szachowym pod imieniem Vishy i przydomkiem „Tygrys z Madrasu”, swój pierwszy sukces na arenie międzynarodowej osiągnął w 1987 roku w Baguio, zdobywając tytuł mistrza świata juniorów. Rok później otrzymał tytuł arcymistrza. Z początkiem lat 90. zadomowił się w szachowej czołówce światowej po wygraniu kilku prestiżowych turniejów. Największym jego ówczesnym osiągnięciem było zwycięstwo w 1992 roku turnieju w Reggio Emilia, w którym w pokonanym polu pozostawił dwóch wówczas najsilniejszych szachistów globu – Garriego Kasparowa i Anatolija Karpowa.
Napisz komentarz
Komentarze