Od piątku, jak zapowiedziało czeskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zaostrzeniu ulegną zasady dotyczące wjazdu na terytorium Republiki Czeskiej. Wprowadzenie surowszych przepisów jest podyktowane, jak argumentuje resort, niekorzystnym rozwojem sytuacji epidemicznej oraz obawami z powodu rozprzestrzeniania się brytyjskiego wariantu koronawirusa.
– Mamy świetnych lekarzy i pielęgniarki, ale nawet oni mogą sobie nie poradzić z szybkim wzrostem liczby hospitalizowanych zakażonych nową mutacją wirusa – tłumaczył minister spraw zagranicznych Tomáš Petříček.
Każdy kto będzie chciał przekroczyć czeską granicę, przyjeżdżając z kraju oznaczonego na mapie kolorem pomarańczowym i czerwonym, będzie musiał jeszcze przed podróżą (nie wcześniej niż 48 godzin przed przekroczeniem granicy) wykonać test antygenowy albo PCR. To obostrzenie od 5 lutego będzie dotyczyło Finlandii, Grecji, Norwegii i Islandii (średnie ryzyko), a także Niemiec, Bułgarii, Węgier, Austrii i Polski (wysokie ryzyko).
Jednakże w przypadku tych ostatnich – oznaczonych na czerwono, czyli także Polski – dodatkowo najpóźniej do pięciu dni od przyjazdu konieczne jest wykonanie testu PCR a następnie jego wynik należy zgłosić do odpowiedniej dla danego regionu stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Ponadto w obu przypadkach podróżny musi wypełnić elektroniczny formularz wjazdowy – dostępny na stronie ministerstwa.
Nową grupę tworzyć będą kraje o bardzo wysokim ryzyku zakażenia – na mapie czeskiego systemu ostrzegania o ryzyku zakażenia koronawirusem zostaną one oznaczone kolorem ciemnoczerwonym. Podróżni, którzy będą chcieli od piątku wjechać do Czech m.in. ze Słowacji, Hiszpanii, Portugalii, Irlandii czy też krajów spoza Unii Europejskiej, zobowiązani będą do wykonania przed podróżą testu PCR (antygenowy nie wystarczy!), a po przekroczeniu granicy zostaną skierowani na pięciodniową kwarantannę kończącą się ponownym testem PCR. Ponadto wprowadzony zostanie w tej kategorii 10-dniowy obowiązek (od dnia przyjazdu) noszenia maski ochronnej typu FFP2.
Powyższe zasady nie dotyczą wybranych wyjątkowych przypadków – transportu międzynarodowego, tranzytu przez Czechy i pracowników transgranicznych. Wyjątki od wprowadzonych reguł można zastosować jedynie wówczas, kiedy pobyt na terenie kraju nie przekroczy 12 godzin (czas ten został skrócony z poprzednich 24). Testu nie muszą wykonywać także osoby, które muszą przekraczać granicę np. z powodu naprzemiennej opieki nad dzieckiem, jak również uczniowie i studenci pobierający naukę w Czechach. Pełny tekst nowego rozporządzenia jest dostępny na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych – tutaj.
Jedynym krajem, z którego podróż do Czech nie będzie obwarowana żadnymi restrykcjami, będzie Watykan. – Apeluję do wszystkich osób, które nie muszą podróżować przez granice, aby dokładnie wzięły pod uwagę wszystkie komplikacje. Pracownicy ambasad nie są w stanie zdziałać cudów w przypadku kontroli – dodał minister Petříček.
źródło treści oraz fotografii: glos.live ; MZV VR/Szymon Brandys
Napisz komentarz
Komentarze